Szósty zawodowy, bokserski pojedynek czeka w sobotę młodego polskiego pięściarza Łukasza Wawrzyczka. Będzie to także jego powrót do Irlandii, a dokładnie Dublina. Właśnie tam, w stolicy Irlandii, w hali Point Depot, dokładnie tej samej, w której walczył w marcu tego roku, zmierzy się z Ciaranem Healy, pięściarzem pochodzącym z Irlandii Północnej. Łukasz Wawrzyczek po ostatniej walce na wyspach zebrał bardzo dużo braw i pozytywnych opinii. Po udanym pojedynku z Conroy’em McIntoshem praktycznie natychmiast zaproponowano mu, by kolejną, dobrą walkę też stoczył własnie w Dublinie. Podobnie jak w marcu i tym razem będzie to trudny pojedynek zakontraktowany na 8 rund. Walka odbędzie się w kategorii średniej. Irlandczycy zaproponowali Polakowi walkę ponieważ liczą na dobry boks.

Ciaran Healy, który będzie najbliższym rywalem Łukasza, ma 32 lata i do tej pory 10 zawodowych walk na swoim koncie. DO tej pory pięć razy wygrał, cztery walki przegrał, a w jednej zanotował remis. Przed kliku laty rozpoczął karierę od czterech zwycięstw pod rząd. Potem przyszła porażka z rutynowanym Jasonem McKay’em, bardzo dobrym zawodnikiem z Irlandii Północnej.

Ostatni raz wystąpił w ringu w listopadzie ubiegłego roku. Przegrał wtedy przed regulaminowym czasem z niepokonanym do tej pory Anthony’m Smallem, który w lipcu będzie boksował o tytuł mistrza Wspólnoty Brytyjskiej.

Wawrzyczek jak każdy sportowiec nie tylko boksuje, ale interesuje go także piłka nożna.