Siła internetu to nie tylko ogromna ilość informacji, do których dostęp możemy uzyskać niemal natychmiast, niezależnie od tego, gdzie fizycznie ulokowany jest przechowujący je serwer. Siłą internetu to przede wszystkim jego interaktywność i możliwość tworzenia treści oraz komunikowania się między ludźmi. O fakcie tym nie trzeba przekonywać nikogo, komu znane są takie hasła jak „blogowania” czy „serwis społecznościowy”. I to właśnie te fenomeny stanowią w ogromnym stopniu o zmianach jakie zaszły w ostatnich latach na rynku reklamy. Gdyby nie one to cały internetowy marketing i reklama sprowadzałyby się do korzystania z sieci na zasadzie analogii do wcześniej wykorzystywanych mediów czyli prostego umieszczania opatrzonych atrakcyjną grafiką haseł reklamowych i dbania o to, aby internauci natykali się na nie jak najczęściej. Jednak dzięki możliwości komunikowania się jaką stwarzają blogi i serwisy społecznościowe nie tylko takie związane z komputerami pojęcia jak kasowanie czy odzyskiwanie danych, ale też tak (teoretycznie) niewirtualne towary jak kotły grzewcze viessmann mogły stać się produktem nie tylko efektownie, ale teżefektywnie promowanym w globalnej sieci. Product placement i społeczności fanów oraz grupy dyskusyjne stały się miejscami, gdzie zwykły kocioł grzewczy może stać się obiektem dyskusji czy (nawet!) kultu. Takie działania pozwalają nie tylko na szybkie pozyskiwanie zainteresowanych, potencjalnych klientów, którzy „obiektywne” internetowe oceny traktują bardzej wiarygodnie niż hasła reklamowe, ale na niezwykle sprawne budowanie marki poprzez zjednoczenie często oddalonych od siebie amatorów danego produktu w jednym miejscu i pod jednym… szyldem handlowym. Warto o tym pamiętać budując swój biznes w naszym stechnicyzowanym i skomputeryzowanym świecie opleczonym setkami tysięcy telekomunikacyjnych łączy…