Nie miałam dotychczas pojęcia jak poważnym i czasochłonnym przedsięwzięciem jest budowa własnego domu (cudzego pewnie zresztą też). Szczerze mówiąc, myślałam, że wystarczy mieć gotowy projekt domu, a następnie przekazać go wynajętej ekipie budowlanej, która zajmie się całą resztą. W projektach jest przecież zazwyczaj napisane jakie materiały budowlane są potrzebne do realizacji tegoż projektu. Otóż nic bardziej mylnego. Projekty zawierają jedynie ogólne wytyczne dotyczące rodzajów produktów, a to jakie konkretnie materiały budowlane wybierzemy zależy już tylko i wyłącznie od nas – właścicieli i zleceniodawców. Kierownicy budowy nie chcą całkowicie sami podejmować decyzji na przykład odnośnie tego, czy mają wykorzystywać jako materiał termoizolacyjny styropian, czy wełnę albo czy do budowy ścian powinny być użyte cegły pełne, czy pustaki ceramiczne. Tego rodzaju wybór nie należy do zakresu ich obowiązków, wolą więc nie ponosić odpowiedzialności za późniejsze ewentualne niepożądane skutki swoich decyzji. Mogą najwyżej doradzić które materiały budowlane oni sami uważają za lepsze i bardziej odpowiednie dla danego typu domu, ale ostateczną decyzję pozostawiają właścicielowi. W związku z tą sytuacją stanęły przede mną nowe zadania, których się nie spodziewałam. Musiałam przejść przyspieszony kurs „budowlany” i dowiedzieć się dokładnie jak wyglądają i do czego konkretnie służą pustaki ceramiczne i styropian. Był to w dodatku kurs, któremu trzeba było poświęcić swoją szczególnie wytężoną uwagę, gdyż to, czego miałam się nauczyć, bezpośrednio miało się przydać w życiu. Decyzje, które podejmuje się w trakcie budowy domu, będą na nas oddziaływać przez wiele lat i niestety większości z nich nie da się łatwo naprawić. Nie próżnowałam zatem i w krótkim czasie podstawowe materiały budowlane nie miały dla mnie tajemnic. Bez problemu potrafiłam rozróżnić cegły i pustaki ceramiczne oraz wybrać odpowiedni styropian do izolacji termicznej mojego nowego gniazdka. Wykształciłam się w tym zakresie tak dobrze, że teraz udzielam rad tym przyjaciołom i znajomym, którzy także postanowili wybudować domy pod miastem. Kto wie, może minęłam się z powołaniem…
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]