Rejsy na Karaibach zawsze były moim marzeniem, które w końcu udało mi się spełnić. Karaiby są niesamowitym miejscem. Piękne rafy koralowe, mili, uczynni, nieskażeni tzw. zachodnim stylem życia ludzie, stała, ciepła pogoda ze stałym umiarkowanym wiatrem z zachodu – po prostu wspaniałe miejsce na rejs morski. Na Karaibach żeglowano już od setek lat. Od czasu, kiedy tylko Kolumb dotarł na Karaiby (bo to właśnie tam dopłynął, najpierw, a nie, jak wielu myśli, do kontynentalnej Ameryki), są one miejscem bardzo często uczęszczanym przez żeglarzy. Przez długie wieki Karaiby były areną wielkich walk morskich i niezliczonych mniejszych potyczek, gdyż w Nowym Świecie ścierało się multum różnych interesów – hiszpańskich, portugalskich, francuskich i angielskich. Wielkie potęgi morskie tamtych czasów walczyły po prostu za pomocą żaglowców o panowanie nad tamtymi rejonami. Dzisiaj wykrystalizowało się to w pewien naturalny sposób – część karaibskich wysp jest pod wpływem hiszpańskim (Kuba, Haiti) , część pod francuskim (Martynika, Gwadelupa), a część pod angielskim. Oczywiście wszystkie te wyspy są dzisiaj samodzielnymi krajami, jednak wpływów dawnych kolonizatorów nie można nie zauważyć. Najbardziej chyba swoje piętno odcisnęli Francuzi.Tak czy siak, Karaiby są doskonałym miejscem na rejsy morskie. Stałe warunki wiatrowe, ciepło, piękna przyroda – to wszystko definiuje coś, czego w relaksacyjnym rejsie morskim się poszukuje!
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]