Pasjami mogłabym oglądać zdjęcia ślubne moich najbliższych i przyjaciół. Przedstawiają one dla mnie historię miłości dwojga ludzi, którzy czasem po wielu perypetiach i przeszkodach rzucanych jak kłody pod nogi przez zły los, stawali wreszcie na ślubnym kobiercu, by wyznać sobie miłość i wierność aż do śmierci. To najpiękniejsza chwila ślubnej ceremonii. Później z tego powstają niezliczone stosy zdjęć i fotografie ślubne tak wyjątkowe i indywidualne, jak też wyjątkowa i indywidualna jest każda z młodych par. Fotografia ślubna najczęściej ląduje na wyjątkowym miejscu w domu młodych małżonków, by zawsze im przypominała o tych wspaniałych i pełnych miłości chwilach. A ja przychodząc do moich znajomych czy rodziny mogę na nią patrzeć do woli i wspominać wspólnie z nimi ten radosny dzień. Powtarzam też zawsze wszystkim, którzy biorą ślub, by zadbali o właściwa obsługę, jeśli można tak powiedzieć, fotograficzną. Zdjęcia to najpiękniejsza pamiątka, nie zastąpi i żaden film nagrany na kamerze. Oglądając zdjęcia możemy zatopić się bez reszty w ten czas kiedy one były robione, w ciszy pomyśleć i powspominać radosne chwile, i ich ulotność w jakiś magiczny sposób zatrzymaną dzięki „oku” aparatu. Fotografia ślubna posiada w sobie magię, magię oparta na miłości i szczęściu jakie emanowało w tym dniu od zakochanych w sobie bez pamięci nowożeńców. Także nie dziwcie się, że pasjami uwielbiam oglądać zdjęcia ślubne i zatapiać się we wspomnieniach, które przywodzi widok owych zdjęć. Myślę, że nie tylko ja kocham oglądanie ślubnych zdjęć.