Niedawno straciłam posadę w firmie, dla której pracowałam osiem lat. W pierwszej chwili wydawało mi się, że to koniec świata, że moje życie się zawaliło.

Jednak teraz dostrzegam zalety zaistniałej sytuacji – poszukiwania nowej pracy sprawiły, że odkryłam mnóstwo nowych możliwości. Najnowszym pomysłem jest dla mnie marketing internetowy. Rozsyłając cv dostrzegłam firmę, która zajmuje się taką właśnie działalności i pomyślałam, że mogę spróbować – mam odpowiednie wykształcenie, doświadczenie – co prawda w marketingu bezpośrednim, ale jednak. I się tam zgłosiłam. Jakoś nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że to taka wielka gałąź przemysłu reklamowego, ten Internet. Wszak miliony ludzi siedzi w necie codziennie i to jest wielka grupa docelowa, zwłaszcza na portalach tematycznych. Tutaj można rozpropagować promocje w sklepach i tych internetowych i w zwykłych, wypromować nowe marki i zachęcić do zakupu nowości. A ponieważ mnie przyjęli, to wiem już, że i ja nauczę się czegoś od nich i oni ode mnie. W końcu i w Internecie można zrobić karierę, a ja jestem na to w pełni przygotowana i nastawiona na sukces.