Część naszych stać na bliższe i dalsze wojaże w celach wypoczynkowych lub turystycznych. Seszele, Karaiby, Alpy, to dla nich wyjazd, jak dla niektórych z Otwocka do Józefowa. Znają też norweskie fiordy. Dla innych możliwość poznania tych miejsc też istnieje, mamy tu na myśli norweskie fiordy. Ale trochę na innej zasadzie. Nie uczestnik płaci za wyjazd, ale zapraszający. Nie, to nie żadna filantropia, mamy tu na myśli wycieczki pod hasłem: pracuj w Norwegii. Proszę mnie w tym miejscu nie próbować zabić. Nie ja wprowadzałem ponad 60 lat temu ustrój sprawiedliwości społecznej, dzięki któremu większość rodaków jest dziadami w porównaniu z zachodnimi obywatelami o podobnym statusie zawodowym. Od jakiegoś czasu, bez koneksji i podstołowych kopert, nasi krajanie mogą legalnie znaleźć zatrudnienie w niektórych krajach zachodnich. Wśród nich jest Norwegia, wprawdzie nie należąca do unii Europejskiej, ale stowarzyszona z nią. W związku z tym otworzyła swój rynek pracy przed Polakami. Wprawdzie nie zatrudniają naszych na dyrektorskich stołkach na eksponowanych stanowiskach, ale dobre i to co oferują. A oferują pracę dla tzw. fizycznych fachowców – monterów konstrukcji stalowych, monterów rurociągów (platformy wiertnicze), szeroką rzeszę prac. budowlanych. Chcesz zobaczyć piękne fiordy, zostań spawaczem, tym sarkastycznym sloganem kończę tę wycieczkową opowiastkę.
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]