Forsowany przez Romana Giertycha element programu „Bezpieczna szkoła”, – monitoring szkół, budził kontrowersje także jeśli chodzi o kwestię jego finansowania. Szkoły mówiły wprost – nie mamy na to pieniędzy. Nie były to kwoty astronomiczne, jednak nawet na najprostszy sensowny system monitoringu trzeba wydać kilka tysięcy, przy czym kwoty są bliższe 10 tys. niż pojedynczemu tysiącowi. Wszystko zależy też od wielkości szkoły – zupełnie inaczej będzie wyglądała instalacja (oraz jej koszt) kamer (najlepiej kamer sieciowych) w kameralnej, małej szkole, a zupełnie inaczej w szkole – molochu, w wielopiętrowym budynku o wielu pionach, schodach, klatkach schodowych. Na szczęście sprawy się wyklarowały i 5. września Rada Ministrów przyjęła uchwałę o dofinansowaniu samorządów dotacją celową na wdrożenie systemu monitoringu szkół. Dotowanie będzie odbywało się w trzech turach, rok po roku. Tegoroczny grant został przyznany właśnie w ostatnich dniach. W tej chwili preferencje w otrzymaniu dofinansowania na monitoring miały szkoły szczególnie zagrożone przestępczością.
Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]