Nie ubieram się tylko dla siebie, ale i dla wszystkich, którzy chcą mnie oglądać. Swym wyglądem chcę zmniejszyć nudę i monotonię naszych ulic. Ubiorem wyrażam także swój bunt, brak pokory i niespokojny charakter.
Nie ma chyba lepszego miejsca po temu niż hurtownie odziezy uzywanej. One pomogą Ci wyrazić siebie. To przybytek dla wszystkich, którzy nie do końca naginają się modzie, którzy nie są szarzy, są jacyś.
W rożnych kręgach modne jest co innego. Artyści lubią rzeczy z wyobraźnią, ale i elementy klasyki, łącząc te style, urzędnicy i bankowcy lubują się w szarych mundurkach, zapięci od góry do dołu, bo takie sa wymogi ich zawodu, muzycy rockowi zaś skłaniają się ku awangardzie.
Ja jestem muzykalna w kwestii stroju, lubię bowiem improwizację. Inspiruje mnie muzyka rockowa i rockmeni. Oni mają więcej polotu, jeśli chodzi o stój, niż ktokolwiek inny.
Takie dziwaczne, objechane rzeczy można kupić w hurtowniach odzieży używanej. To żaden wstyd. Ludzie z pierwszych stron gazet, często robią tam zakupy. Moja koleżanka brała ślub w sukni z secod handu. Pięknej, złotej, z lat osiemdziesiątych. I wyglądała zjawiskowo.
Jeśli więc lubisz rockandrollowy styl, masz w szafie dużo jeansów, nie boisz się kolorów i eksperymentów – zajrzyj do taniej odzieży. Tam znajdziesz extra cream, mało konwencjonalne rzeczy, które wyróżnią Cię z tłumu.
To nic, że masz za dużo ubrań,że szafa pęka w szwach. Słownik kobiety nie zna takiego słowa, jak za mało ciuchów. Tego nigdy za wiele. Liczy się przecież polot w ubiorze. Tony t-shirtów, stosy obuwia, nawet najdziwniejszego, ciekawe kroje, kolory, a co najważniejsze, wszystko nabyte po rozsądnych cenach. To cechy dobrego sklepu z odzieżą używaną.
Stroje Ci się szybko nudzą,ale kupowanie sprawia przyjemność? Nie zwlekaj! Jesteśmy dla Ciebie i ubierzemy Cię od stóp, do głów.