Dbałość o poprawność języka ojczystego to obowiązek każdego z nas. Jak jest w rzeczywistości? Niestety różnie, wielu z nas samemu często gubi się w meandrach naszego języka, niezliczonych wyjątkach i szaleństwach ortografii, jednak mimo wszystko udaje się zachować pewną – ani nie za wysoką, ani nie za niską – ogólną poprawność języka. Bywają jednak błędy, które zauważyć trudno…
Prosty przykład, przed kilkoma dniami natknąłem się na samochód oznaczony z boku napisem „Naprawa motocyklów. Auto Pomoc Wrocław.” Pierwszy błąd, dość oczywisty i prosty do poprawienia to konieczność uświadomienia kierowcy lub właścicielowi samochodu, iż w języki polskim występuje jedynie coś takiego jak naprawa motocykli, a nie naprawa motocyklów. Drugi błąd zaś… No właśnie czy jest tutaj drugi błąd? I owszem, jest nim „auto pomoc wrocław”. Mało kto się spodziewał prawda? Siła nawyku i przyzwyczajenia, pozwolę sobie zatem wytłumaczyć. Otóż w naszym języku słowo „auto” jest albo oznaczającym „samochód” rzeczownikiem i tym samym podlega deklinacji, albo też stanowi przedrostek informujący o odnoszeniu się do samego siebie – np. autobiografia, autoironia, etc.. Tym samym napis powinien albo głosić „autom pomoc” (lub co brzmi lepiej „pomoc autom”) albo też jest pozbawioną specjalnego sensu informacją, iż właściciel pojazdu pomaga sam sobie…Niezbyt udane prawda? Tymczasem język polski posiada jakże piękne sformułowanie „pomoc drogowa”, które doskonale spełnia rolę, którą nieopatrznie przypisano sformułowaniu „auto pomoc”. Pamiętajmy o tym, a jeśli natkniemy się na jakiś „jeżdżący błąd” nie zapomnijmy wyjaśnić twórcy danego hasła, że nie jest ono poprawne…