Nie wiem, jak to się dzieje, ale jestem chyba idealną klientką dla internetowych przedsiębiorców. No bo jak widzę blok reklamowy w telewizji, to zaraz zmykam do łazienki, albo zrobić sobie kawę, zjeść coś i tak dalej. A jak surfuję w sieci, to po prostu łapie się na tym, że reaguję właściwie na wszystko, co ładne i zwabi mój wzrok.

No nic tak na mnie nie działa, jak reklama internetowa – nawet wczoraj weszłam na stronkę jakiegoś ubezpieczyciela tylko dlatego, że pokazał się piękny spot, z dźwiękiem i aktorami i mnie zaciekawił. No i po chwili już się u niego ubezpieczyłam . Myślę, że nad tymi przekazami to prawdziwi profesjonaliści pracują, bo naprawdę mnie wabią. W Internecie mogą złapać przecież miliony osób i najwyraźniej im się to udaje. Co prawda nie jestem aż tak głupia, żeby kupować wszystko, co oferują, ale nabieram się dosyć często. Dobrze, że mój mąż jest człowiekiem twardo stojącym na ziemi i koryguje moje błędy. Ale i on czasami czerpie korzyści z tych moich internetowych szałów zakupowych, bo ostatnio na urodziny dostał wypasione mp3 i był naprawdę uradowany i szczęśliwy, bo może nareszcie słuchać swojego metalu zawsze i wszędzie, a jakość jest po prostu zniewalająca.