Jest bardzo niewiele informacji po polsku, które mówią o chronicznych dolegliwościach kobiecych. Być może sytuacja się poprawi w najbliższej przyszłości. Vulvodynia to choroba, któa wywołuje wiele trudnych objawów i rzadko jest poprawnie diagnozowana. Oznacza to dla wielu kobiet nawet wieloletnie, bezskuteczne poszukiwanie leczenia.
Wulwodynia (lub vulvodynia) jest przewlekłym, długotrwałym bólem, charakteryzującym się odczuciem palenia, kłucia czy podrażnienia w zewnętrznych, żeńskich narządach płciowych w takich przypadkach, kiedy nie występuje żadna infekcja czy choroba skóry pochwy, powodująca te objawy. Najczęściej występuje odczucie palącego bólu, jednak rodzaj i nasilenie objawów są bardzo zindywidualizowane. Ból może być stały lub nie, zlokalizowany albo rozprzestrzeniony.
W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej i wielu krajach europejskich choroba jest już częściej diagnozowana i poddaje się ją leczoniu. Przeprowadzone na Uniwerstytecie Harwarda badania mówią, że na vulvodynię cierpi w ciągu swojego życia nawet co szósta kobieta (dane dotyczą Bostonu, USA). W Polsce – do dziś – trudno znaleźć lekarza specjalizującego się w tej dolegliwości: ginekologa, urologa, neurologa czy fizjoterapeutę. Choroba i jej skutki wpływają bardzo mocno na życie dotkniętych nią kobiet, ich rodzin, partnerów/partnerek oraz ludzi z bliskiego otoczenia, wywołując wiele problemów i cierpienia. Szczególnie trudno jest zmagać się z vulvodynią przy braku poprawnego leczenia czy choćby diagnozy.